poniedziałek, 23 lutego 2015

13. Co ty musisz zrobić?


Jace



- Co się stało?!

Kiedy Sophie starała się złapać oddech, ja sam miałem z tym problem. Powiedziała, że są z Clary jak Parabatai. A sekundę później, osunęła się na ziemię.
Coś musiało się stać.

- Sophie - Magnus głaskał ją po głowie, cały czas uspokajając - Już dobrze...

Pokręciła przecząco głową, a na jej policzku pojawiły się łzy. Chciała coś powiedzieć, ale miała ewidentnie problem z doborem słów.

- J-ja.. Clary.. Ona.. T-to..

- Shh - czarownik przycisnął ją do swojej piersi - Już dobrze - powtórzył, rzucając nam spojrzenie "nie teraz, musi się uspokoić".

Poczułem, jak moje serce się zaciska i pęka.
Moja Clary.








***






Isabelle




Następnego dnia, każdy, ze zniecierpliwieniem oczekiwał aż Sophie zejdzie i opowie nam, co tak właściwie się stało.
Byłam w trakcie kończenia swojego jogurtu, kiedy do jadalni wszedł Magnus - był wyczerpany i blady. Usiadł obok mnie, pstryknięciem placów zmuszając dzbanek do nalania kawy w ogromny kubek.

- I jak z nią? - spytała Luna, która nie odrywała dłoni od dłoni Willa.

- Ona.. Źle - powiedział w końcu, upijając łyk napoju - Coś jest bardzo nie tak. Ale nie próbowałem jej pytać.

- Miejmy nadzieję, że się jej polepszy - westchnęłam, oblizując metalową łyżeczkę z resztek jogurtu.

- Oby.








Sophie



Leżałam w jednym z gościnnych pokoi, wpatrując się w sufit.
Bałam się zejść na dół i powiedzieć im, że.. Co? Że straciłam połączenie z Clary? Że nie potrafię jej namierzyć?
Że Jonathan zrobił jej coś, czego nie umiem określić?
Moje rozmyślenia, przerwało ciche pukanie. Potarłam oczy, pozbywając się z nich zbierających się łez, odchrząkując cicho.

- Proszę.

W drzwiach stanął Jace. Widać było po nim, że zarwał noc. Nie dziwiłam mu się.
Kiwnęłam głową, dając znak aby wszedł i zamknął drzwi. Zrobił to, podchodząc do mnie i siadając obok na materacu.
Teraz widziałam doskonale jego podkrążone oczy, bladą twarz i delikatne zmarszczki w kącikach oczu, wywołane zmęczeniem.

- Tak bardzo mi jej brakuje - szepnął, opadając na plecy. W efekcie, wylądował głową na moich kolanach. Pogłaskałam go po złotych włosach - przymknął oczy pod moim dotykiem, uśmiechając się smutno.

- Nie mogę usnąć. Ciągle mam wrażenie, że leży obok mnie. Że obudzę się przy niej. Ale to tylko wrażenie.

Westchnęłam ciężko, co pozwoliło mi na opanowaniu drżącego oddechu. Spojrzałam w stronę okna - na wpadające do pokoju promienie słońca, na przemieszczające się po niebie delikatne chmury.

- Nie potrafię określić, tego, co wtedy poczułam - szepnęłam, czując jak moje serce się zaciska pod wpływem wspomnień - Nie wyobrażam sobie bólu, jaki poczuła. Jednak najgorsze jest to.. Że to, co zrobił jej Jonathan, miało wpływ na nasze połączenie. Nie potrafię już jej namierzyć. Nie czuję jej bólu. Niczego. Coś przerwało tą więź, którą stworzyłam.

Moje serce dawało z siebie ostatnie, słabe bicia, zagłuszane ciągłym krzykiem Clary, jaki pozostał w mojej głowie. Desperacki. Przeraźliwy.

- Znajdę ją i bez tego - powiedział, zaciskając palce na swoim brzuchu - A kiedy to zrobię przysięgam, że zabiję Jonathana.

- Jest zbyt potężny - wytknęłam, kiedy do moich oczu zaczęły zbierać się łzy.

- Clary uczyniła mnie niezwyciężonym - szepnął, odnajdując moją dłoń. Poczułam ciepło jego skóry na swojej chłodnej - To ja mam tą przewagę.

Uśmiechnęłam się lekko, głaszcząc go po policzku.

- Wiesz, to cudowne, jak taka mała istotka, zmieniła opryskliwego Jonathana Herondale w kogoś, kto jest w stanie oddać wszystko za kogoś, kogo w końcu naprawdę pokochał.

- Clary ma dar oczyszczania ludzi - spojrzał na mnie, a ja widziałam w jego oczach cień radości i nadziei.

Kiwnęłam głową, w momencie kiedy rozległo się ponownie ciche pukanie.

- Tak?

Do środka zajrzał Magnus. Miał na sobie to samo co wczoraj, włosy w nieładzie a twarz zmęczoną tak jak u Jace'a.

- Valentine się wybudził.








Jace



Kiedy Magnus przekazał nam wiadomość o wybudzeniu się Valentina, od razu rzuciłem się w stronę skrzydła szpitalnego.
Nagle schody i ciągnące się niemal w nieskończoność korytarze, stały się ogromną udręką. Chciałem jak najszybciej dostać się do Morgensterna i porozmawiać z nim.

- Jak on się czuje? - usłyszałem głos Maryse, która czekała przed drzwiami. Hodge który chyba skończył jego badanie.

- Jest w porządku. Nie widzę potrzeby wzywania Cichych Braci.

- I całe szczęście - westchnęła, przykładając sobie dłoń do czoła.

Odwrócili się na dźwięk moich dość głośnych kroków. Usta miałem zaciśnięte w wąska kreskę a dłonie w pięść.

- Muszę z nim porozmawiać.

- Jace - zaczęła Maryse, ale uniosłem tylko dłoń.

- Muszę - warknąłem, pchając duże, drewniane drzwi.

Zmrużyłem oczy na biel, jaka tu panowała i odbijała blask słońca. W jednym ze szpitalnych łóżek dostrzegłem Valentina - miał zawiązaną głowę bandażem, podobnie jak nadgarstki i pierś.
Uniósł oczy, kiedy byłem w połowie drogi do niego.

- Jace..

- Gdzie ona jest?

Zmarszczył brwi, a ja domyśliłem się tylko, że nie wie o co mi chodzi.

- Gdzie jest Clary?

Mina momentalnie mu zrzedła. Byłem tylko o krok od niego, tak że kiedy wyciągnąłbym dłoń, dałbym radę chwycić go za kark.

- Ona.. Clary została tam..

- Wiem, że tam została - prychnąłem zniecierpliwiony - Tylko gdzie, miałem na myśli miejsce. Gdzie. Są. Twoje. Dzieci?

Mężczyzna spuścił wzrok, najwyraźniej albo chcąc uniknąć odpowiedzi, albo nie za bardzo wiedząc, jak "to wytłumaczyć".

- Nie wiem.

- Co?

- Nie wiem, gdzie oni są - syknął, rzucając mi nagle wściekłe spojrzenie - Jonathan trzymał mnie w lochach, później w opuszczonej komnacie. Nie za bardzo miałem dogodne warunki, aby przyjrzeć się krajobrazowi.

Przewróciłem oczami, opierając się dłońmi o jego materac.

- Musimy ich znaleźć.

Przez krótki pobyt u niego, zdążyłem zdać relacje z ostatnich wydarzeń. Z niedokończonej bitwy. I uprowadzeniu Clary.

- Wybrała moją wolność za swoją - przerwał mi, kiedy opowiedziałem o stanie, w jakim znaleźliśmy Isabelle.

- Słucham?

- Jonathan dał jej wybór - westchnął, pocierając twarz - Jeśli z nim zostanie, ja bezpiecznie wrócę a wam nie będzie grozić niebezpieczeństwo. Została - ostatnie słowo, wymówił niemal szeptem.










Jonathan



Okrążałem swoją siostrę, która siedziała prosto na marmurowym krześle, umieszczonym w niewielkim pokoju
Musiałem się upewnić, że przemiana dała obiecany przez Lilith skutek.

- Kim jesteś? - spytałem, głaszcząc lekko jej odsłonięte ramię. Nie poruszyła się, ale najwyraźniej rozluźniła.

- Clarissa Adele Morgenstern. Córka Lilith, królowej Demonów.

Uśmiechnąłem się, stając za nią, wyciągając ręce, by zawijając wokół swoich kostek jej rude włosy.

- Moim celem jest uzyskanie władzy nad słabymi Nephilim. Pokazanie Razjelowi, że jesteśmy silniejsi. Przynieść chwałę Lucyferowi, Abdonowi i Lilith.

- Kto nam w tym przeszkadza? - syknąłem, gładząc jej szyję.

- Nasz ojciec. Ród Lightwood'ów. Ród Wayland'ów. Ród Blackwood'ów. Oraz Herondale.

- Co będą robić? - czułem, że zarówno ona jak i ja, nakręcamy się jak nigdy.

- Będą walczyć i chronić wszystkie światy. Podziemnych. Łowców. Fearie. Przyziemnych.

- Co ty musisz zrobić?

W tamtym momencie stanąłem przed nią. Podniosła wzrok, a jej pociągająco czarne oczy, wbiły się w moje. Pokój wypełnił ogień, a spośród płomieni słyszałem złowieszczy śmiech ale też rozpaczliwy krzyk. Bramy piekieł, gdzie graniczyło zło i cierpienie.

- Muszę ich zabić - syknęła, a jej głos mieszał się z szeptem, wymawiany wieloma głosami.









Jeśli czytasz, zostaw po sobie jakiś ślad.




37 komentarzy:

  1. Jej pierwszy kom cudny ale proszę niech Clary będzie normalna

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowy rozdział ale Clary ma być normalna i to w najbliższym czasie życzę weny i jeszcze raz weny
    Z niecierpliwością czekam na next mam nadzieję że pojawi się szybko

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział cudowny, ale Clary musi być znów normalna

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku... Te ostatnie słowa, aż dostałam dreszczyk.
    Po prostu cudo. Kochana powiedz jak to robisz, że przyciągasz mnie do swojego bloga tak naturalnie i łatwo.
    Oczarowałaś mnie tym opowiadaniem.
    Już się boję zniszczenia jakie może wyrządzić Clary.
    Czekam niecierpliwie na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedyne co powiem to WOW! I moim zdaniem fajnie będzie jak Clary PRZEZ CHWILĘ będzie taka zła. Tylko niech nikogo z rodziny nie zabije!!
    Już nie mogę się doczekać :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział... W O W
    ZAJEBISTY !!!!
    Musisz dodać NEXTA, bo umrę !

    OdpowiedzUsuń
  7. O matulu, jakie to cudowne. Tylko proszę, nie "naprawiaj" Clary od razu. Niech pobędzie jeszcze troche " tą złą ". Będzie ciekawiej. Co do Jace'a... vfdriujvfwhrjw jest taki słodki, troskliwy <3 Jejku, dodaj następny ! <3
    / Paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski! Prosze żeby Clary była normalna i jestem strasznie ciekawa jak Jace zareaguje gdy dowie sie o całej sytuacji :( życze weny i mósisz dodać NEXTA!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow rozdział niesamowity, utrzymuje w takim mrocznym klimacie. Super!! :) brakuje mi słów na opisanie tego wszystkiego ( jest to chyba najczęstsze zdanie które pisze xD) Clary pozostaje największą zagadk. Co do Jace to jest niesamowicie opiekuńczy i taki aaaah.
    Pozdrawiam Tess-Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojeju ! Rozdział naprawdę profesjonalny i cudowny chodź przyznam że jak inni też chcę powrotu Clary i Jace razem :P Ale naprawdę rozdział robi wrażenie :* Czekam na nexta :D Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. Po pierwsze gratuluje 50 tyś. wyświetleń! Po drugie co ja bede pisac, rozdział super jak zawsze ale naprawde pęknie mi serce jak ona zostanie Mroczną na zawsze :( Juz naprawde nie moge sie doczekac az ona bedzie normalna i wezmą ślub hah :D
    Mam nadzieje ze najwięcej za 2 rozdziały to nastąpi inaczej cie znajde i uzyje perswazji! tesknimy za Clace! <3 /Bunia :*
    PS. Życzę weny i czekam na nexta, mam nadzieje ze bedzie dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje za linka na asku ♥ blog świetny, pierwszy jaki czytam o Darach Anioła ale jest naprawdę boski.. Jeden z najlepszych jakie czytałam.. Nie za bardzo czaje kto to Sophie no ale to kwestia czasu.. :) chcę szybciutko next'a. Tak wgl to cudowny wygląd bloga ♥ gratuluje wyświetleń, zazdroszczę ♥
    Zapraszam do mnie i liczę na komentarz. ;D http://hopeisabitches.blogspot.com/?m=1‎

    OdpowiedzUsuń
  13. Biedna Clary co on jej zrobił?! Jace tak się o nią martwi ❤❤ Jestem ciekawa jak Jace zareaguje jak dowie się o Clary ale później masz to odkrecic! Ona musi być normalna bo nie daruje Ci tego! ❤ Clace musi być razem! ❤ Czekam na nexta mam nadzieje ze szybko dodasz! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  14. Piszesz jeszcze bloga ' Na chwilę'? bardzo bym chciała przeczytać next fajny początek.❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Ej !
    No weź się nad nami zlituj i dodaj nexta bo my tu czekamy z niecierpliwością ( wiktoria meller)

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie popieram dziewczynę u góry ! Twoje opowiadanie jest tak cudowne, że oderwać się nie da ! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzisiaj znalazłam twój blog i zakochałam się w nim. Masz ogromny talent! Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, Clary znowu będzie sobą i wezmą z Jace'em ślub i wszystko będzie sweetaśnie! Czekam z niecierpliwością na nexta i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy next ? :'( Czekam z utęsknieniem na następny !!!! :-( :'( <3

    OdpowiedzUsuń
  19. C U D O!!!!!! ❤❤❤❤❤
    Czekam na nexta! Mam nadzieję, że będzie niedługo.
    Zapraszam na mojego. Również o DA. Dopiero zaczynam.
    http://clace-love-story.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć :) rzadko czytam blogi ,a ten jest wyśmienity :) Bardzo podoba mi się Twój styl pisania :) Czekam na kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Co się dzieje?
    Mam nadzieję że o nas nie zapomniałaś już prawie tydzień czekam na next.
    Nie trzymaj nas nuż w niepewności zlituj się błagam dodaj next bo umrę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś się stało?
    Takiej przerwy między rozdziałami to jeszcze chyba nie było. Jasne, że każdy ma lepsze i gorsze dni a wena przychodzi i odchodzi kiedy chce, ale daj znać, że wciąż z nami jesteś.
    Bo przecież nie zamierzasz nas opuścić prawda?

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozmawiałam z naszą cudowną pisarka i powiedziala że nas nie opuszcza ale w tym tygodniu nie pojawi się żadny rozdział :-( a więc czekamy <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały rozdzial <3333
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  25. Halo? Gdzie uciekłaś XDD

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy next?XD

    OdpowiedzUsuń
  27. hej no ile można czekać na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobra, ludzie, ogarnijcie się. Zapytałam się kochanej autorki na asku kiedy rozdział. Powiedziała że ma problemy z kompem, ale kiey tylko będzie mogła, rozdział się pojawi. :D
    /Paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  29. Super rozdział *.* Zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczynam: http://a-daydream-away12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Dlaczego mi to robisz, błagam niech Clary będzie normalna. Kocham i jeszcze raz kocham twojego bloga nie mogę się doczekać następnego rozdziału, życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie DLACZEGO LUNA błagam przywróć ją do życia ja tu ryczę jak bóbr jak nie CLary mogła do zrobić, proszę niech będzie normalna. Kocham Cię z całego serca ale musisz coś z tym zrobić Clace <3

    OdpowiedzUsuń